Kilka lat temu wprowadzono w Polsce rozwiązania prawne, które nazwano śmieciową rewolucją. Zaczęliśmy sortować odpady, przez co więcej z nich miało trafiać do recyklingu, niż na wysypiska. Miały też zniknąć wysypiska śmieci w lasach. Te rozwiązania sytuację rzeczywiście nieco poprawiły, ale problem dzikich wysypisk śmieci w lasach nadal pozostał. Ciągle jest wielu ludzi, którzy wolą wyrzucić śmieci na leśnym parkingu, niż zawieźć je i nieodpłatnie oddać w punkcie selektywnej zbiórki odpadów, który funkcjonuje w każdej gminie.
Nadleśnictwa wydają ogromne pieniądze na wywóz śmieci z lasów
Doskonale widzą to leśnicy! Tylko Nadleśnictwo Międzychód w każdym roku wydaje kilkadziesiąt tysięcy złotych na porządkowanie terenów leśnych.
- Koszty związane z porządkowaniem terenów leśnych i bezpośrednio przyległych wyniosły w latach 2016 – 2021 średnio 59 tyś. zł rocznie – wylicza nadleśniczy Nadleśnictwa Międzychód, Sylwester Morawiak.
Najwięcej śmieci znajduje się w miejscach udostępnianych przez leśników turystycznie, czyli w miejscach biwakowania, czy przy leśnych parkingach. Co ciekawe, problemu nie rozwiązywało dostawianie kolejnych śmietników, bo nieważne ile by ich nie było, zawsze były przepełnione, a wokół ludzie dostawiali kolejne worki. Korzystały z tego dzikie zwierzęta, które rozgrzebywały śmietnisko w poszukiwaniu resztek jedzenia i wokół robił się koszmarny obraz. Mało tego! Kiedy leśnicy zaczęli zamiast koszy ustawiać kontenery na polach biwakowych, to nagle okazało się, że do ich wnętrza trafiał… gruz, elektrośmieci czy części samochodowe. Nie pomagały tablice edukacyjne, czy akcje sprzątania świata. Pomagają trochę fotopułapki, które co jakiś czas nagrają śmieciarza, który zostanie potem przykładnie ukarany i naje się wstydu. Ale czy o to chodzi, by leśnicy ścigali się ze śmieciarzami o to, kto będzie szybszy?
Badania wskazują, że ustawianie śmietników jest zachętą do przywożenia śmieci
Leśnicy z Nadleśnictwa Skwierzyna kilka lat temu wprowadzili w życie pomysł, by zupełnie zlikwidować kosze na śmieci w lasach. Uznali, że las to ostatnie miejsce, gdzie powinny znajdować się kosze na odpady. Dzięki temu pozbyli się śmieci, które ludzie zostawiali w koszach „w dobrej wierze” na przykład podczas grzybobrania, czy spaceru, czy też przystanku samochodem na trasie. Efekt? W tych miejscach przestały się pojawiać także inne śmieci!
Z tego rozwiązania chcą teraz skorzystać także międzychodzcy leśnicy, którzy z początkiem bieżącego roku rozpoczęli akcję usuwania koszy na śmieci z miejsc postoju na terenie Nadleśnictwa Międzychód.
- W tych miejscach zostaną zamontowane tabliczki informacyjne z napisem „Śmieci zabierz ze sobą”. Liczmy, że akcja doprowadzi do wyrobienia wśród odwiedzających tereny leśne nawyku zabierania własnych śmieci ze sobą – mówi Dawid Surosz, specjalista Służby Leśnej w Nadleśnictwie Międzychód. - Zostawiamy tylko kosze w miejscach biwakowania, na których pobieramy opłaty za pobyt turystów – dodaje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
