Środowiskowy Dom Samopomocy w Międzychodzie po raz drugi zaprosił mieszkańców do Fabryki Radości nad Jeziorem Miejskim

Koniec ze stereotypami. Koniec z dzieleniem ludzi na tych, którzy są pełnosprawni i na tych, którzy są niepełnosprawni. Koniec z pustym mówieniem o tym, że najważniejsza jest integracja. Środowiskowy Dom Samopomocy w Międzychodzie w środę 21 czerwca zaprosił mieszkańców do Fabryki Radości, którą podopieczni ŚDS przygotowali w Parku im. Oskara Tietza nad Jeziorem Miejskim w Międzychodzie. To miejsce, w którym granice i podziały zatracają się.

Tego dnia podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy w Międzychodzie przygotowali kilka różnych stanowisk. Na jednym można było łowić ryby, na innym napić się lemoniady, na kolejnych wykonać przeróżne prace kreatywne, pomalować folię rozpiętą pomiędzy drzewami, postrzelać z łuku, poskakać w worku, czy też wykonać sobie brokatowy tatuaż. Wszystkie zabawy oczywiście z drobnymi nagrodami. Do poszczególnych stanowisk ustawiały się kolejki międzychodzkich przedszkolaków oraz uczniów klas I – III szkół podstawowych.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem wideo...

- Ten festyn organizujemy po raz drugi. Poprzedni rok pokazał nam, że warto. Chcemy w ten sposób pokazać społeczeństwu, że osoby z niepełnosprawnościami są tak samo pełnowartościowe, jak inni. Ten festyn nasi podopieczni organizują sami i jest to dla nich wyzwanie, ale i wielka radość. To dla nas bardzo ważne, że możemy zrobić coś dla dzieci, które wychodzą z naszej Fabryki Radości po prostu z uśmiechem. Tu zanikają też różnice, o których ciągle się tyle mówi. Tu bardziej osoby pełnosprawne muszą „wyjść” ze swojego stereotypowego myślenia o innych ludziach – mówi kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Międzychodzie, Katarzyna Marciniak.

Z Zespołu Przedszkolnego nr 2 w Międzychodzie na festyn przyszły trzy grupy dzieci: „Pszczółki”, „Jeżyki” i „Kangurki”.

- My współpracujemy z ŚDS w Międzychodzie od lat. Często także bywamy w ŚDS. To bardzo potrzebne, by ciągle oswajać się z tym, że obok nas funkcjonują osoby z różnymi deficytami. To przecież tacy sami ludzie, jak my. My oczywiście poprzedzamy takie spotkania lekcjami wychowawczymi, ale dzieci są tego bardzo ciekawe i one nie mają uprzedzeń – zaznacza dyrektor Zespołu Przedszkolnego nr 2 w Międzychodzie, Justyna Grześkowiak.

W Środowiskowym Domu Samopomocy w Międzychodzie funkcjonuje obecnie 43 domowników.