Trzy kobiety okradły w Sierakowie 83-letnią mieszkankę miasta - zaoferowały jej kupno koców w atrakcyjnych cenach

Niedawno 41 tysięcy złotych straciła 50-letnia mieszkanka gminy Czarnków. Była przekonana, że pomaga córce, aby ta uniknęła więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego. Niestety była to historyjka oszustów.

- Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że zadzwonił do niej fałszywy policjant, przedstawiając zmyśloną informację o rzekomym wypadku drogowym, który miała spowodować córka kobiety. By córka nie trafiła do aresztu, konieczna była wpłata pieniędzy. Oszust był na tyle przekonujący, że 50-latka uwierzyła w opowieść. Pokrzywdzona udała się we wskazane miejsce, gdzie zjawił się mężczyzna. Jemu przekazała 41 tys. złotych – relacjonują zdarzenie policjanci.

Kobieta po przekazaniu pieniędzy zadzwoniła do córki, by sprawdzić, czy rzeczywiście coś takiego miało miejsce. Niestety ten telefon był wykonany za późno. Takie sprawdzenie powinno odbyć się natychmiast po usłyszeniu takiej historyjki.

Do podobnego zdarzenia doszło też w Pile, gdzie fałszywy policjant wyłudził… 200 tysięcy złotych.

We wtorek 18 sierpnia okradziono natomiast 83-letnią mieszkankę Sierakowa. Domokrążcy-oszuści pojawili się przy ulicy Okręg Wieleński.

- Do jednego z mieszkań zapukały trzy kobiety, które zaoferowały do sprzedaży koce w atrakcyjnych cenach. 83- latka wpuściła do domu handlarki, odwiedziny zakończyły się kradzieżą kilku tysięcy złotych. Jedna z kobiet pokazywała towar, pozostałe wykorzystały nieuwagę staruszki i ukradły portfel z pieniędzmi. Po pewnym czasie pokrzywdzona zorientowała się, że została okradziona. Kobieta poinformowała policjantów o tym zdarzeniu dopiero na kolejny dzień. Ostrzegamy przed wpuszczaniem do domu nieznajomych, apelujemy o rozwagę i ostrożność. Mundurowi proszą także o zwracanie uwagi na domokrążców, osoby obce i informowanie policjantów o podobnych przypadkach – mówi Przemysław Araszkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.