Warta Wartosław, Orzeł Łowyń i Dąb Bolewice - od tych przeciwników Zieloni Lubosz rozpoczynali jesienią przygodę z Pucharem Polski WZPN. Kolejnym przeciwnikiem Zielonych był lider Klasy Okręgowej Poznań Zachód, Płomień Przyprostynia. Po emocjonującym meczu, zakończonym rzutami karnymi, piłkarze z Lubosza sprawili sensację i wyeliminowali faworyta. Pod koniec października w 1/16 finału na Zielonych czekali oldboye Lecha Poznań. Na bocznym stadionie przy ul. Bułgarskiej nasz A-klasowicz sprawił kolejną niespodziankę, pokonując doświadczony zespół. Sam fakt, że Zieloni awansowali 1/8 finału był już historycznym sukcesem. A to nie koniec... 10 kwietnia do Lubosza przyjechał czołowy zespół IV ligi - Warta II Poznań. I co? I zwycięstwo! Ambitna postawa i rzut karny w końcówce zapewnił Zielonym historyczny awans do ćwierćfinału Pucharu Polski WZPN.
Tak było wcześniej >>> Zieloni pokonali Wartę II Poznań i awansowali do ćwierćfinału!
Przeciwnikiem podopiecznych Mariusza Przybylskiego byli dziś III-ligowcy z Lubonia. W pierwszej połowie oba zespoły prowadziły względnie wyrównaną grę. Widać było różnicę w umiejętnościach piłkarzy obu drużyn, wszak dzielą ich trzy poziomy ligowe. Zawodnicy z Lubosza sporo nadrabiali jednak wolą walki i ambicją. W końcu zespół z Lubonia wyszedł jednak na prowadzenie i to dwubramkowe. Golkiper Zielonych musiał skapitulować po dwóch znakomitych strzałach gości. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:2.
Gospodarze nie zwiesili głów i na drugą połowę wyszli równie zmotywowani, grając otwartą piłkę z dużo mocniejszym rywalem. Momentami Zieloni mieli nawet optyczną przewagę, jednak w 56. minucie stracili niepotrzebnego gola. Napastnik z Lubonia uderzył piłkę kolanem, czym zmylił bramkarza Zielonych. Stało się jasne, że podopiecznym Mariusza Przybylskiego pozostanie tylko walka o bramkę honorową. Walka to bardzo dobre słowo, bowiem z obu stron nie brakowało agresji i batalii o każdy metr boiska. Z pewnością piłkarze z Lubonia nie spodziewali się, że gospodarze aż tak będą "gryźć trawę". W 76. minucie goście po raz kolejny podcięli niestety skrzydła Zielonym, zdobywając bramkę na 0:4.W 88. minucie Marcin Gapik miał piłkę meczową. Napastnik miejscowych stanął oko w oko z bramkarzem Fogo, jednak minimalnie chybił. Niewykorzystana sytuacja się zemściła i w 91. minucie III-ligowcy przypieczętowali zwycięstwo, strzelając gola po rzucie rożnym. Mecz zakończył się wynikiem 0:5.
Piękna przygoda Zielonych z Pucharem Polski WZPN zakończyła się na ćwierćfinale. To chyba największy sukces w historii tego małego klubu z Lubosza.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?