Żniwa w powiecie międzychodzkim

Żniwa w powiecie międzychodzkim.

– Mamy sierpień, a na polach nie widać pracujących kombajnów jak to zwykle bywało. Niestety ze względu na pogodę rzepak, który powinien już być zebrany pozostaje na polach ponieważ jest zbyt wilgotny, na dodatek kombajny grzęzną w rozmokniętej glebie . Czarny kolor roślin które zakończyły wegetację niepokoi rolników ponieważ wskazuje na niebezpieczeństwo gorszej jakości plonu – wyjaśnia Witold Przybył.
Dodaje, że straty liczą także rolnicy uprawiający warzywa. 

– Jeden z rolników naszego województwa stara się ratować 16 hektarów ogórka gruntowego. Na polu stoi woda, a warzywa zaczynają gnić. Wodę wybierają pompami, szpadlami kopią rowy – podejmują się każdego sposobu, aby ratować zbiory. Źle wyglądają też zbiory ziemniaków – wylicza Witold Przybył. 

Przyznaje, że w tym roku młodzi gospodarze dopiero rozumieją starych rolników, którzy studzili ich zapał.
– Mówi się, że cieszyć można się dopiero, kiedy zboża są w spichlerzu, bo ciepłe dni i wysokie zboża przed rozpoczęciem żniw nie gwarantują jeszcze udanych żniw. Niestety sprawdza się to w tym roku. Zaczęliśmy pierwsze prace, ale ulewne deszcze nas wstrzymują – zaznacza.

Obecnie trudno oszacować czy sytuacja wpłynie na ceny w sklepach. Należy bowiem przyjąć, że obrót odbywa się w Europie, a więc sytuację cenową na polskim rynku kształtują także zbiory w innych krajach.

Jak bezpiecznie zbierać grzyby i się nie zatruć