Bandyci próbowali włamać się do bankomatu w centrum Sierakowa. Międzychodzka policja pracuje na miejscu zdarzenia

Na razie o sprawie niewiele wiadomo. Komenda Powiatowa Policji w Międzychodzie jest oszczędna w słowach. Policjanci pracują na miejscu zdarzenia i szukają bandytów, którzy w środę 11 października po godzinie 2 nad ranem usiłowali włamać się do jednego z bankomatów na rynku w Sierakowie.

Wszystko wskazuje na to, że ta próba im się nie powiodła. Nie wiadomo czy ktoś ich spłoszył, gdzie uciekli i czy cokolwiek z bankomatu zginęło.

- Doszło do usiłowania kradzieży z włamaniem do bankomatu – mówi krótko mł. asp. Justyna Rybczyńska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie. - Na miejscu zdarzenia cały czas trwają policyjne czynności. Policjanci przeprowadzają oględziny, zabezpieczają ślady, przesłuchują ustalonych świadków – dodaje.

Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób sprawcy chcieli ukraść pieniądze z kasety w bankomacie. Nic poza kasetą wokół bankomatu nie zostało uszkodzone. Po ucieczce bandytów z bankomatu wydobywał się dym, więc na miejsce wezwano strażaków.

- Z bankomatu wydobywał się dym. Ugaszono go przy użyci gaśnicy proszkowej – zaznacza st. kpt. Marcin Piechocki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie.

Na miejsce zadysponowano jeden zastęp JRG Międzychód i jeden zastęp OSP Sieraków.

Bankomatu w Kwilczu wysadzono 17 grudnia 2020 roku około godziny 1:30 w nocy. Sprawcy prawdopodobnie podłożyli ładunek wybuchowy pod bankomatem lub też wykorzystali do eksplozji gaz propan – butan. Bankomat znajdował się w świeżo wyremontowanym markecie sieci Biedronka. Został kompletnie zniszczony, tak samo jak cały przedsionek sklepu.

Zaledwie kilka dni później, nad ranem 21 grudnia 2020 roku bandyci wysadzili kolejny bankomat w powietrze. Tym razem w Międzychodzie, w sąsiedztwie marketu Lewiatan przy ulicy Poznańskiej. Siła eksplozji była tak ogromna, że niektóre jego części leżały po drugiej stronie ulicy. Bankomat został doszczętnie zniszczony. Nie odbudowano go już w tym miejscu.

Z obu bankomatów zniknęło wówczas kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Wysadzanie bankomatów i kradzież pieniędzy stały się wówczas plagą w całej Polsce. W kwietniu 2021 roku zatrzymano mężczyzn podejrzanych w tej sprawie. ustalono, że Mariusz G., Marek S., Sławomir B. oraz Krzysztof R. swoim działaniem doprowadzili do wysadzenia w powietrze sześciu bankomatów w różnych częściach kraju. Użyli do tego łatwopalnego gazu, który po wpompowaniu do wnętrza bankomatu, powodował jego eksplozję i uszkodzenie, ułatwiając dostęp do zgromadzonej w nim gotówki. Działając w ten sposób zabrali pieniądze - ponad 1,5 mln zł. Uszkodzili też mienie o wartości prawie 200 tysięcy złotych. Nie przyznali się do winy. Wszyscy byli mieszkańcami województwa lubuskiego i byli recydywistami i mieli od 38 do 43 lat.