Międzychód. Bałagan nad Jeziorem Miejskim i niedziałające fontanny. Dlaczego? Magistrat tłumaczy, że się zepsuły

Pierwsza fontanna (mała) na Jeziorze Miejskim w Międzychodzie została zamontowana w 2010 roku i była wtedy zwieńczeniem rewitalizowanego Parku im. Oskara Tietza. Kilka lat później kolejna fontanna pojawiła się przy tak zwanym tarasie widokowym. Obie spełniały swoje ważne funkcję. Oprócz tego, że upodobali je sobie mieszkańcy oraz wypoczywający w regonie letnicy, którym dawały wytchnienie w okresie upałów, to do tego natleniały wodę oraz pomagały w jej oczyszczaniu. Dzięki temu w wodzie nie rozwijały się glony, czy sinice, choć pojawiały się też głosy, że to właśnie fontanny zaciągają wodę z niższych warstw jeziora, przez co ogrzewają ją i przyspieszają zakwity.

Od tego roku fontann nie ma, na co zwracają uwagę mieszkańcy.

- Jak pamiętam, fontanny zawsze pojawiały się na Jeziorze Miejskim w maju i były tam do później jesieni. Potem na zimę wyciągano je z wody i poddawano konserwacji. Teraz myślałem, że po prostu będę ustawione później, ale już połowa letnich wakacji z nami, a fontann jak nie ma, tak nie ma. Szkoda, bo przecież to ładnie wyglądało. Miło było spocząć na ławce i popatrzeć na kolorowe strumienie wody. Smutno to teraz jakoś wygląda. Zresztą całe otoczenie jeziora jest zaśmiecone, zaniedbane, brudne. No po prostu szkoda – mówi pan Marian, mieszkaniec Międzychodu.

Co na to władze miejskie? Sytuację tłumaczy Krzysztof Wolny, burmistrz gminy Międzychód.

- Duża fontanna uległa awarii, więc musi zostać naprawiona. Niestety nie ma już firmy, która ją zakładała, więc musi to wykonać inna firma. Kosztorys naprawy tylko tej fontanny przy tarasie widokowym to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych, a i tak nikt nie da gwarancji, że naprawiony element będzie sprawny przez kolejne lata. Stoimy na stanowisku, że lepiej kupić nowe, ale to zależy już od możliwości finansowych i wolnych środków w budżecie gminy – mówi Krzysztof Wolny.

A co z tak zwaną małą fontanną przy zachodnim brzegu jeziora, której także w tym roku nie zainstalowano?

- Tę fontannę, jeśli będzie takie zapotrzebowanie, możemy założyć – deklaruje burmistrz.

Dobrze, że działa niewielka fontanna w parku na Lipowcu oraz rybak na międzychodzkim Rynku, choć ta druga nie zawsze. Na Rynku w okresie upałów można też skorzystać z kurtyny wodnej.

- Co do śmieci, to staramy się je sukcesywnie sprzątać. Wiem, że po weekendach jest ich więcej, ale już od wczesnych godzin rannych w poniedziałki pracownicy spółki „Aqualift” porządkują te tereny. Swoje robi też okres urlopowy, ale mam nadzieję, że już w sierpniu sytuacja się poprawi. Zresztą, jeśli mieszkańcy mają do tego uwagi, to prosimy o takie zgłoszenia. Jest specjalny moduł na stronie internetowej gminy na takie właśnie sytuacje. Będziemy starać się na to reagować – zaznacza Krzysztof Wolny.