Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzychód. Mieszkańcy skarżą się na egipskie ciemności w gminie. Burmistrz tłumaczy, że to konieczne oszczędności

Krzysztof Sobkowski
Krzysztof Sobkowski
Mieszkańcy skarżą się na egipskie ciemności w gminie. Burmistrz tłumaczy, że to konieczne oszczędności. Lampy są wyłączane pomiędzy godziną 23:30 a 5 rano (zdjęcie ilustracyjne).
Mieszkańcy skarżą się na egipskie ciemności w gminie. Burmistrz tłumaczy, że to konieczne oszczędności. Lampy są wyłączane pomiędzy godziną 23:30 a 5 rano (zdjęcie ilustracyjne). Krzysztof Sobkowski
Mieszkańcy gminy Międzychód skarżą się na egipskie ciemności w gminie. Uliczne latarnie są wyłączane pomiędzy godziną 23:30 a 5 rano, co szczególnie dotkliwie dotyczy mieszkańców miasta. Burmistrz Krzysztof Wolny tłumaczy, że takie oszczędności to konieczność.

Gmina Międzychód oszczędza. Od początku października władze zdecydowały, by jednym z elementów oszczędności było wyłączenie ulicznego oświetlenia w całej gminie pomiędzy godziną 23:30 a 5 rano. Nie podoba się to jednak mieszkańcom, w szczególności Międzychodu.

- Rozumiem oszczędzanie. Sytuacja jest taka, że sam w domu u siebie oszczędzam, by związać koniec z końcem. Ja do pracy muszę wstawać o 4 rano i idę na autobus. By dojść na przystanek muszę świecić sobie latarką, bo inaczej nogi można połamać. Egipskie ciemności wszędzie, żeby nie powiedzieć, że jest tu ciemno jak w d... Czy to jest tego warte? Nie można choć włączyć co piątej latarni, by można było się po tym mieście normalnie poruszać? W końcu ja też płacę tu podatki. Mieszkańców nikt o to nie pytał, tylko wyłączyli i już – mówi pan Krzysztof, mieszkaniec Międzychodu.

No właśnie… nie można?

Burmistrz gminy Międzychód Krzysztof Wolny tłumaczy, że wyłączenie wszystkich lamp było rozwiązaniem najłatwiejszym technicznie i najbardziej korzystnym finansowo.

- Z tego względu nie rozważaliśmy wyłączenia co drugiej, co trzeciej, czy co piątej lampy, a wnioskowaliśmy o wyłącznie całości. Chodziło nam o uzyskanie jak największych oszczędności. Wybraliśmy okres jesienno – zimowy, bo wtedy dni są najkrótsze, ludzie mniej chodzą po ulicach, więcej przebywają w domach. Każda złotówka jest teraz na wagę złota, a ta oszczędność jest najmniej drastyczna i najmniej odczuwalna dla mieszkańców. Inne byłyby o wiele bardziej dotkliwe – tłumaczy Krzysztof Wolny.

Gmina Międzychód i oszczędnościowe wyliczenia

Ile dokładnie pieniędzy zostanie dzięki temu w gminnej kasie? Tego nie wiadomo.

- Precyzyjnie będzie można to dopiero wyliczyć po rozliczeniu tego okresu, bo oprócz cen energii nie wiemy, ile będą kosztowały pochodne. Przyjmujemy, że oszczędność będzie poziomie ok. 30 proc. - mówi Krzysztof Wolny.

W gminie Międzychód jest obecnie około 1800 lamp. Około 600 to własność gminy Międzychód i są to lampy ledowe. Pozostałe są własnością spółki Enea, ale gmina musi płacić za zużyty przez nie prąd. Do tej pory gmina Międzychód na oświetlenie uliczne wydawała około 1 mln zł rocznie. Umowa, która została podpisana przez gminę na 12 najbliższych miesięcy (licząc od początku października), opiewa teraz na kwotę 3 mln zł. Można więc szacować, że oszczędności wyniosą około 1 mln zł.

Wiadomo już, że lampy będą wyłączane do końca marca 2023 roku. Czy od kwietnia sytuacja wróci do normy?

- Po tej dacie będziemy analizować budżet i oceniać, czy będzie nas stać na to, by lampy znów świeciły się całymi nocami – zapowiada Krzysztof Wolny.

Były obawy, że ciemne miasto będzie zachętą dla przestępców. Na razie jednak nic takiego się nie dzieje, co potwierdzają policyjne statystyki.

Przypominamy, że zgodnie z zapowiedziami miejskiego magistratu, w tym roku nie będzie też świątecznej iluminacji miasta.

Inne gminy w powiecie międzychodzkim nie włączają lamp ulicznych

Sytuacja gospodarcza jest taka, że oszczędności szukają wszystkie gminy w kraju. W powiecie międzychodzkim jednak tylko gmina Międzychód wyłącza oświetlenie nocą. Nie robią tego na przykład gminy Sieraków, czy Kwilcz które już kilka lat temu wymieniły oświetlenie na ledowe, przez co nie odczuwają dziś tak znaczących wzrostów cen.

- W całej gminie zostało zaledwie kilka starych lamp. Nowych mamy ponad 1100. Kilka lat temu w porozumieniu ze spółką Enea Oświetlenie wymieniliśmy wszystkie na ledowe. Kosztowało to wtedy około 1,4 mln zł, więc był to spory wydatek w naszym budżecie, ale dzięki temu od tamtego czasu mamy oszczędności rzędu 40-50 proc. i mniejsze wydatki na konserwację – mówi burmistrz gminy Sieraków, Witold Maciołek.

W 2018 roku oprawy ledowe zainstalowała na swoim terenie także gmina Kwilcz. Wtedy wymiana dotyczyła blisko 600 opraw, za co gmina miała zapłaciła ponad milion złotych. Dzięki temu roczne oszczędności wyliczane są na ok. 130 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto