Aura nie oszczędza pracowników, którzy budują nowy most w Międzychodzie. Przez kilka ostatnich tygodni sen z powiek spędzał im poziom wody w rzece, który ciągle był zbyt wysoki. Teraz budowlańcom dokuczają niskie temperatury.
- W takich temperaturach wydajność pracy jest mniejsza, ale pomimo tego staramy się realizować roboty zgodnie z planem - mówi kierownik robót mostowych Grzegorz Gil z firmy Gotowski Budownictwo Komunikacyjne i Przemysłowe Sp. z o.o. z Bydgoszczy.
Pracownicy przyznają, że warunki pracy naprawdę nie są łatwe.
- W zasadzie to od połowy października poziom wody w rzece Warcie utrudnia nam życie. Na czas wykonywania drugiego filara musieliśmy wykonać dodatkowe zabezpieczenia ze ścianek szczelnych oraz podnieść poziom platform roboczych. Na pierwszym filarze woda zalała nam komory fundamentowe i nie mogliśmy wyciągnąć części szalunków. W ostatnich dniach woda nieco opadła, więc będziemy się starali je teraz wyciągać oraz usunąć część szkód - podkreśla Grzegorz Gil.
Faktycznie w minionych dniach wodowskaz przy moście w Międzychodzie wskazał na 245 cm (dane z wtorku, 27 lutego). To już o ponad metr niżej, niż było to jeszcze kilkanaście dni temu, kiedy Warta osiągnęła poziom ostrzegawczy.
Przed kilkoma dniami do Międzychodu przyjechał tak zwany „klucz”, czyli ostatnie brakujące elementy stalowe, które tworzą pomost nowego mostu. Zostały już zamontowane. Trwa ich spawanie.
- Scalanie konstrukcji stalowej mostu powinniśmy zakończyć w pierwszym tygodniu marca - zaznacza Grzegorz Gil. - Równocześnie odbywa się montaż deskowania płyty pomostu. Ten etap zamierzamy zakończyć do połowy marca. Wiele zależy od warunków atmosferycznych. Pojawiły się silne mrozy i prace mogą zwolnić - przypomina Grzegorz Gil.
Na zamontowanej konstrukcji zostanie ułożone ok. 200 t zbrojenia, które następnie zostanie zalane betonem. Oprócz tego trwają też prace ziemne. Aktualnie na plac budowy przywożony jest piasek, który będzie podstawą budowanego ronda i nasypów.
Przy okazji budowlańcy zwracają uwagę na problem wchodzenia mieszkańców na plac budowy. Chodzi przede wszystkim o miejską obwodnicę (ul. Wały Jana Kazimierza), która w części została całkowicie zamknięta dla ruchu. Zamontowano nawet płot, który jest niszczony przez międzychodzian.
- To jest plac budowy i tutaj naprawdę trzeba uważać. Tym bardziej, kiedy po budowie jeździ ciężki sprzęt. Mieszkańcy często tłumaczą się, „że oni widzą ciężki sprzęt i uważają”. Niestety operatorzy pracującego sprzętu mogą nie zauważyć, że ktoś wkroczył na plac budowy i zrobić niechcący krzywdę człowiekowi. O wypadek naprawdę nietrudno i potem będzie szukanie winnych, a zdrowia szkoda. Apelujemy do mieszkańców, by wzięli to pod uwagę i by nikomu nie stała się krzywda - zaznacza Grzegorz Gil.
Planowany termin zakończenia budowy to IV kwartał 2018 r.
Wizyta Jurka Owsiaka w Polska Press Grupie
źródło: MMOnline/x-news.pl.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?