Norwegia u nas podczas EURO 2012?

To niewątpliwie dobra informacja i sygnał, że niemal każdego dnia trzeba być gotowym na przyjazd niezapowiedzianych gości. Przekonali się o tym właściciele Olandii i władze Międzychodu. W ubiegłym tygodniu do Prusimia przyjechali Yngve Hallen (przewodniczący zarządu Norweskiego Związku Piłki Nożnej), Egil Olsen (selekcjoner i manager reprezentacji Norwegii) wraz z asystentem Ola By Rise. Cel wizyty jednoznaczny – rozpoznanie miejsc pobytu reprezentacji Norwegii podczas Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie.

Goście z Norwegii przyjęci zostali w Olandii w Prusimiu, gdzie obejrzeli warunki hotelowe i gastronomiczne. Część sportową, póki co na papierze, pokazał im z kolei Krzysztof Michalski, zastępca burmistrza Międzychodu.

– Przedstawiciele Norweskiego Związku Piłki Nożnej „na żywo” obejrzeli Olandię, a „na papierze” nasze plany. To spotkanie było typowym rekonesansem przed Euro. Jeśli w grudniu Norwegia wylosuje grę np. w Poznaniu, to jest ogromna szansa na to, że będzie korzystała z naszych obiektów – podkreśla burmistrz.
Olaf Makiewicz z Olandii, zaznacza z kolei, że Norwegowie wyjechali niemal zachwyceni kilkugodzinnym pobytem na tym terenie.
Według nieoficjalnych informacji, do których udało nam się dotrzeć wynika, że sąsiednim Centrum Pobytowym na Euro 2012 w Opalenicy interesuje się reprezentacja Portugalii. Przedstawiciele tego kraju mieli rzekomo niedawno oglądać to miejsce.

Przypomnijmy, że Olandia stara się także o zachęcenie Holendrów do skorzystania z warunków, jakie oferuje Centrum Pobytowe Międzychód na Euro 2012. W związku z tym Włodzimierz Smolarek, legenda polskiej piłki nożnej, został niedawno ambasadorem Międzychodu na piłkarskie Mistrzostwa Europy w 2012 roku. Smolarek ma pomóc w promocji powiatu międzychodzkiego w kraju i przede wszystkim poza jego granicami – w Holandii. W Prusimiu gościł też przed kilkoma tygodniami Toine van Poppel, przedstawiciel Ambasady Królestwa Niderlandów w Polsce. – Zabiegamy o to, by w naszym ośrodku gościli piłkarze, trenerzy i działacze holenderscy i to jest nasz cel najwyższy – mówił wówczas Olaf Makiewicz. – Nie oznacza to jednak, że nie chcemy innych drużyn. Holandia będzie się jednak u nas czuła jak u siebie w domu, bo mamy wiele wspólnych mianowników – zapewniał.