Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy zniszczyli siedem znaków drogowych na ulicach Sadowej, Gorzyckiej i Zagrodowej w Międzychodzie

Dewastacje i niszczenie mienia to jedno z najbardziej uciążliwych społecznie przestępstw. Nic więc dziwnego, że to, co zdarzyło się w nocy z 12 na 13 sierpnia w Międzychodzie, tak bardzo oburzyło mieszkańców miasta. Ktoś zniszczył siedem znaków drogowych na ulicach Sadowej, Gorzyckiej i Zagrodowej.

Znaki, których właścicielami było Starostwo Powiatowe w Międzychodzie oraz Urząd Miasta i Gminy w Międzychodzie, zostały połamanie, a część także powyrywana z ziemi.

Sprawą zajęli się policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie. W piątek 25 sierpnia komenda poinformowała, że ustalono sprawców.

- W wyniku podjętych czynności procesowych i operacyjnych funkcjonariusze wytypowali, a następnie zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o ten czyn. To 24-letni i 22- letni mieszkańcy powiatu międzychodzkiego. Na podstawie zgromadzonych dowodów mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Za to co zrobili, odpowiedzą przed sądem. Za niszczenie mienia kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do pięciu lat oraz wysokie grzywny – wyjaśnia mł. asp. Justyna Rybczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.

Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że młodzi mężczyźni tej nocy dwukrotnie przechodzili tymi ulicami w kierunku pobliskiej stacji paliw. Po drodze uwieszali się na znakach, łamali je, a nawet wyrywali z ziemi. Zostali zatrzymani kilka dni po zdarzeniu, więc nie można ustalić, czy byli pod wpływem alkoholu bądź innych substancji.

Policjanci zaznaczają przy okazji, że uszkodzony, złamany, pomalowany farbą, sprayem lub całkowicie usunięty znak drogowy, nie spełnia swojej roli.

- To nie jest żart, tylko narażanie ludzi na niebezpieczeństwo, co w efekcie prowadzi do zagrożenia w ruchu drogowym i wypadków. Apelujemy do wszystkich mieszkańców powiatu międzychodzkiego, jeżeli ktoś jest świadkiem tego typu zdarzeń, prosimy zawiadomić policję, a z pewnością osoby, które niszczą oznakowanie drogowe, poniosą odpowiedzialność za swoje zachowanie – podkreśla Justyna Rybczyńska.