Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogusz wyleciał do Chin. Zostanie poddany terapii

Iwona Paroń
Bogusz wyleciał do Chin. Zostanie poddany terapii
Bogusz wyleciał do Chin. Zostanie poddany terapii Iwona Paroń
Bogusz wyleciał do Chin. Zostanie poddany terapii. Historia 2-letniego mieszkańca Sierakowa jest niezwykła. W ostatnich tygodniach pisali ją nie tylko rodzice i bliscy, ale niemal cała Polska.

Bogusz wyleciał do Chin. Zostanie poddany terapii. Leczenie będzie polegało na podaniu komórek, które zostaną trzykrotnie podczas dwóch tygodni wszczepione do żył i do kręgosłupa. Terapia ta jest prowadzona w Polsce i na Ukrainie, ale podawane komórki macierzyste nie są w stanie pokonać bariery krew – mózg. W Chinach to skuteczna metoda.

Rodzice Bogusza doskonale pamiętają dzień urodzin synka. W skali Apgar otrzymał najwyższą ocenę. Doskonale zresztą się rozwijał przez pierwsze 1,5 roku. Właśnie po tym czasie pojawiły się pierwsze sygnały.

- Żona zauważyła, że Bogusz zaczyna ją ignorować. Coraz mniej reakcji wykazywał także wobec innych. W lutym trafiliśmy do międzychodzkiego szpitala z powodu rotawirusa. Tam pojawiły się kolejne problemy z koncentracją i rozumieniem. Wtedy zdecydowaliśmy się na wizytę u neurologa. Usłyszeliśmy, że to klasyczna odmiana autyzmu, a Bogusz został skierowany do psychologa, logopedy i na rehabilitację – opowiada tata chłopca

.- Pani psycholog, do której trafiliśmy podejrzewała, że to coś innego. Zgadzaliśmy się z nią, ponieważ pojawiły się kolejne niepokojące sygnały. Bogusz miał problemy z ruchem. Usłyszeliśmy, że może to być błędnik. Nadal pozostawało jednak zbyt dużo znaków zapytania. Stan Boguszka stale się pogarszał. Wiele dni i nocy spędziłam na przeszukiwaniu internetu, aby znaleźć jakikolwiek punkt zaczepienia. Niewiedza, co tak naprawdę dzieje się z naszym synem była straszna. Wtedy trafiliśmy do kolejnego lekarza. Od razu zleciła badania neurologiczne, właśnie tam szukając przyczyn. Konieczne okazało się podważenia poprzedniej diagnozy. To był trudny czas – wspomina mama Bogusza.

- Myśleliśmy, że najgorsza jest niewiedza. Ale jeszcze gorsza okazała się bezradność. Wykrycie choroby Battena sprawiło bowiem, że polscy lekarze rozłożyli ręce z bezradności – przyznają rodzice.

28 listopada Bogusz wraz z mamą wylecieli do Chin.

- Udało się załatwić błyskawiczny termin, dzięki wspaniałemu personelowi Kliniki Wu Medical Center w Bejin. Trzymajcie proszę kciuki za powodzenie nasze. Przed nami daleka droga do zdrowia. Po terapii czeka nas mnóstwo ciężkiej pracy. Rehabilitacja i jej zintensyfikowanie, stała obserwacja Bogusza, jego postępów,
badania, badania i jeszcze raz badania. Boguszek będzie dostawał również genisteinę więc jest zabezpieczony również z tej strony. Chcemy Wam wszystkim z całego serca podziękować, za każdą najdrobniejszą wpłatę. Jesteście wielcy i niezastąpieni ! Zostańcie z nami i wspierajcie nadal. Bogusz tego potrzebuje - dziękują rodzice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto