Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia 2-letniego Bogusza napawa nadzieją i wywołuje uśmiech

Iwona Paroń
Historia 2-letniego Bogusza napawa nadzieją. Jeśli potrzeba dowodów na to, że cuda się zdarzają, to historia Bogusza takim dowodem jest. Losem 2-letniego sierakowianina przejęły się setki, a nawet tysiące osób, które pośpieszyły mu z pomocą organizując zbiórki pieniędzy potrzebnych na leczenie chłopca. Reakcja sierakowian, mieszkańców powiatu międzychodzkiego, ale też całego społeczeństwa budzi szacunek.

Historia 2-letniego Bogusza napawa nadzieją. Mobilizacja i zaangażowanie zasługują na słowa uznania. Zwłaszcza, że diagnoza była szokująca.

- Myśleliśmy, że najgorsza jest niewiedza. Ale jeszcze gorsza okazała się bezradność. Wykrycie choroby Battena sprawiło bowiem, że polscy lekarze rozłożyli ręce z bezradności - przyznają rodzice.
Okazało się, że w kraju nie ma lekarstwa, a nawet leczenia eksperymentalnego. Tymczasem stan 2-latka pogarszał się zbyt szybko. Lekarze rozróżnili pierwszy stopień choroby. Bogusz nie chodzi, nie mówi, nie siedzi, nie widzi, nie słyszy i nie je samodzielnie. Każdy posiłek dostaje zblendowany w butelce. Wymaga opieki przez 24 godziny. Niemal nieustannie rodzice lub dziadkowie noszą 2-latka na rękach. W ogromie nieszczęścia jest mały promyczek słońca - Bogusz nie cierpi na epilepsję.

W październiku okazało się, że szansą dla chłopca jest leczenie w chińskiej klinice. Potrzebne na to pieniądze udało się zebrać błyskawicznie. Na święta chłopiec wrócił do domu. Jak wyglądał pobyt w klinice?
- Otoczono nas profesjonalną opieką, po przyjeździe do kliniki Wu Stem Cells Medical Center jeszcze nie zdążyliśmy zdjąć kurtek, a już byliśmy otoczeni przez lekarzy i pielęgniarki - w wejściu już nas ważono, ktoś już mierzył temperaturę, kolejny ktoś mierzył ciśnienie. W pierwszy dzień zwołano miting z samym dr. Wu i przedstawiono plan leczenia. Bogusz miał przed iniekcją komórek macierzystych podane leki w celu poprawy mikrośrodowiska mózgu. Trzykrotnie w odstępie kilku dni miał wszczepione nerwowe komórki macierzyste przez SCF (płyn rdzenia kręgowego) za pomocą nakłucia lędźwiowego. Każdym wstrzyknięciem wprowadzano milion komórek macierzystych. Kontrolowano temperaturę ciała, która nieznacznie się podniosła, co jest skutkiem ubocznym podania komórek. Bogusz zareagował na zabieg zgodnie w przewidywaniami i normami - opowiada mama chłopca, która towarzyszyła mu w klinice. Największą trudność powodowała różnica czasowa - Bogusz nie mógł przestawić się na tamten czas i miał problemy ze spaniem - 7 godzin robi różnicę . Wrócili 13 grudnia, po 9,5 godzinnym locie. Teraz w Polsce Bogusza czeka rehabilitacja.

- Według lekarzy z Chin poprawa ma następować nawet do 2 lat. Ich pacjenci z reguły mają tylko jedną przypadłość, wtedy efekty są widoczne prędzej - Bogusz ma tych przypadłości dużo więc i czasu potrzeba więcej. Teraz potrzebna jest rehabilitacja i jeszcze raz rehabilitacja. Dostaliśmy zalecenie, by rehabilitować go pięć razy w tygodniu aby terapia przyniosła oczekiwany skutek. Będzie też potrzebna terapia w komorach hiperbarycznych oraz turnus rehabilitacyjny - wyliczają rodzice Bogusza.

- Z takich pierwszych malutkich rzeczy , które można dostrzec to fakt, że Bogusz przestał zgrzytać zębami, jego piąstki nie są zaciśnięte a otwarte, oraz stopy zaczęły reagować na dotyk. Reaguje też na głośne, nagłe dźwięki. Może i to niewiele, ale dla nas to i tak dużo. Chodziło o zatrzymanie postępu choroby, a jeśli uda się przy okazji odzyskać utracone zdolności to będzie już prawdziwy cud - przyznają Natasza i Dobiesław Fiszer.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto