Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokół Międzychód - Obra Kościan 90:63. Najsłabszy zespół pogrążony w Międzychodzie [GALERIA]

Redakcja
Sokół Międzychód wysoko pokonał Obrę Kościan
Sokół Międzychód wysoko pokonał Obrę Kościan Leszek Furmann
Sokół Międzychód był zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania. Koszykarze Sławomira Szulczyka nie sprawili kibicom zawodu i pewnie pokonali Obrę Kościan

Obra Kościan od dłuższego czasu spoczywa na dnie 2 Ligi Mężczyzn. Sokół Międzychód po porażce z Rawią bardzo chciał pokazać się z dobrej strony przed własną publicznością.

Obie ekipy rozpoczęły nieźle. Pierwsza piątka Obry na czele z Leszkiem Przygockim przez lwią część pierwszej kwarty była na minimalnym prowadzeniu, ale w samej końcówce cztery oczka Adama Adamskiego i punkty Jakuba Nowaka odmieniły losy tej odsłony. Wyrównane 10 minut zakończyło się prowadzeniem Sokoła 20:18.

Goście fenomenalnie rozpoczęli drugą ćwiartkę. W ciągu niespełna 90 sekund koszykarze Obry aż trzy razy trafili z dystansu! Tablica świetlna pokazywała wynik 22:27. Adam Adamski zmniejszył nieco prowadzenie przyjezdnych. Przez kolejne trzy minuty na parkiecie trwał prawdziwy festiwal nieskuteczności. Kibice nie obejrzeli żądnego celnego rzutu. Wreszcie niemoc przerwał Filip Dylik, a po udanych akcjach Michała Łabutki i Piotra Wojdyra Sokół Międzychód znów był na prowadzeniu - 29:27. Dzięki udanej końcówce gospodarze schodzili do szatni z jeszcze wyraźniejszą przewagą, 38:33.

Już w pierwszych dwóch odsłonach ze znakomitej strony pokazali się wysocy podkoszowi Sokoła. Adam Adamski i Piotr Wojdyr zdobyli łącznie 15 punktów. Świetnie obsługiwał ich nie kto inny jak Jakub Nowak, który na tym etapie spotkania miał już 5 asyst.

Po zmianie stron Sokół Międzychód rozpoczął prawdziwe dzieło zniszczenia. Sławomir Szulczyk posłał do boju najsilniejszą piątkę, która zaprezentowała znakomitą grę zespołową zwieńczoną serialem punktowym 10:0. Trafiali i podawali po prostu wszyscy: Nowak, Dylik, Cejba, Sroczyński i Wojdyr. W kolejnych minutach goście nieśmiało odpowiadali pojedynczymi akcjami, ale Sokół Międzychód ani na moment nie pozwolił Obrze poczuć krwi. Rotacje w składzie pozwoliły wykazać się zmiennikom, którzy prezentowali wyrównany wysoki poziom. Michał Łabutka i Adam Adamski doprowadzili w końcówce do zwiększenia przewagi swojego zespołu do poziomu 22 punktów (68:46). Stało się jasne, że to Sokół Międzychód zejdzie z parkietu w roli zwycięzcy.

Ostatnia kwarta przyniosła kibicom i zawodnikom wiele radości. Sokół Międzychód grał na dużym luzie, z polotem oraz pewną dozą szaleństwa, co naprawdę mogło się podobać. Pojawiły się efektowne pytania, tzw. no look passy, a także efektowne szybkie kontry, alley-oopy i próby kombinacyjnej gry pod koszem rywali. Na parkiecie rządzili rezerwowi. Adam Adamski prezentował niezwykłą formę strzelecką, Bartłomiej Gubernat wymuszał faule i trafiał rzuty wolne, swoją obecność na parkiecie zaznaczał też Filip Taisner. Obra Kościan zgodnie z oczekiwaniami nie dokonała cudu i nie potrafiła już odwrócić losów meczu. Sokół Międzychód był zespołem, który podziwiało się z prawdziwą przyjemnością. Wiele radości sprawiało też spoglądanie na tablicę wyników, która podczas ostatniej syreny pokazała rezultat 90:63.

Statuetkę zawodnika meczu otrzymał Filip Dylik, który zanotował double-double. Do 12 punktów i 11 zbiórek dołożył też 5 asyst i 2 bloki. Nie sposób jednak nie wyróżnić także centrów Sokoła. Adam Adamski w spotkaniu z Obrą był najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu. 16 zdobytych oczek to jego zdecydowanie najlepszy wynik w tym sezonie. Zaledwie 1 punkt mniej zapisał na swoim koncie Piotr Wojdyr. 14 punktów i 9 zbiórek zanotował Miłosz Sroczyński. 10 oczek i 8 zbiórek to dorobek Jakuba Nowaka. Na tablicach Sokół Międzychód zmiażdżył Obrę Kościan, zbierając dwukrotnie więcej piłek (54:27)! Za sukces należy też uznać fakt, że udało się powstrzymać Alana Urbaniaka (6 pkt w meczu, śr. w sezonie 14,4). Obra miała ogromny problem ze zmiennikami. Czołowa piątka punktujących zdobyła aż 60 oczek. Pozostali zawodnicy zaledwie 3. Liczby nie kłamią. To był znakomity mecz w wykonaniu całego zespołu Sławomira Szulczyka.

Oczywiście po zwycięstwie z najsłabszym zespołem w tabeli trzeba zachować umiarkowany optymizm. Jednak sytuacja w zestawieniu 2LM gr. D jest całkiem obiecująca. Sokół Międzychód zajmuje szóstą pozycję i traci zaledwie punkt do Drogbruku Kalisz, który niespodziewanie uległ w tej kolejce Rawii Rawicz. Teraz przed podopiecznymi Sławomira Szulczyka tydzień przerwy.

Sokół Międzychód - Obra Kościan 90:63
(20:18, 18:15, 30:13, 22:17)

Sokół:Adamski - 16, Wojdyr - 15, Sroczyński - 14, Dylik - 12, Nowak - 10, Cejba - 7, Taisner - 6, Gubernat - 5, Łabutka - 5, Wejman - 0
Obra:Przygocki - 17, Nowak - 16, Wizerkaniuk - 12, Ratajczak - 9, Urbaniak - 6, Harasimczuk - 2, Smoczyk - 1, Stanisławiak - 0, Klimczok - 0, Szymkowiak - 0, Kiszka - 0

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sokół Międzychód - Obra Kościan 90:63. Najsłabszy zespół pogrążony w Międzychodzie [GALERIA] - Międzychód Nasze Miasto

Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto