Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziewiczy skok - legenda o młodych dziewczynach, które dokonały trudnego wyboru

Iwona Paroń
Bohaterami legend stają się często osoby anonimowe, których tożsamość pozostanie tajemnicą dodającą legendzie smaku.

Tak było właśnie tym razem. W pamięci niewielu zachowała się historia opowiadająca losy trzech tajemniczych dziewczyn. Przetrwała jednak na papierze, a z czasem znalazła także swoje miejsce wśród wspomnień Marianny Batury. Dziś jakże niespotykany i odważny czyn młodych kobiet odgrywa rolę drugoplanową, bo cała uwaga koncentruje się na samym miejscu, w którym owe damy dokonały aktu odwagi.

Zbójecka Góra to wzniesienie znajdujące się na poboczu drogi wiodącej do oddalonego od Międzychodu o kilka kilometrów Muchocina. Wzniesienie i wiodąca do niego ścieżka okazała się dla nich pechowa. Wiadomo jedynie, że trzy niesamowitej urody młode dziewczyny, prawdopodobnie mieszkanki Muchocina poniosły tam tragiczną śmierć. Uciekając bowiem przed zagrożeniem ze strony obcych najeźdźców odebrały sobie życie skacząc do Warty. Nigdy nie zostały wyjaśnione dokładne okoliczności zdarzenia. Prawdopodobne jest założenie, że kierunek ucieczki przed brutalnymi mundurowymi, który obrały, sam w sobie niósł niebezpieczeństwo – szczyt obmywany przez rzekę ostro spadał w dół. Nietrudno więc było poślizgnąć się i stać śmiertelną ofiarą nurtu. W legendzie jednak przyjęło się, że dziewczyny ratując się przed napastnikami dobrowolnie skoczyły do rzeki, a decyzja o odebraniu sobie życia związana była ze strachem przed utratą dziewictwa i zhańbieniem się. Tym samym kobiety ratując swoją godność, wybrały wolność od niepohamowanych mężczyzn, ale także od złamanego życia. Czas, w którym skok dziewic miał mieć miejsce to bowiem okres, w którym dziewictwo i czystość były największą zaletą kobiety i stanowiły o jej wartości dla przyszłego męża. Presja jaka spadła na młode dziewczyny i strach przed obcymi pełnymi agresji mężczyznami doprowadził do ogromnej tragedii, która jakże inaczej, nie mogła zostać niepowetowana.

Tak też się stało tym razem, w miejscu, gdzie trzy niewinne osoby straciły życie każdego dnia w porze obiadowej oraz o północy straszy wielki kruczoczarny kot. Robotnik, który zwierzaka właśnie przy Zbójeckiej Górze zastał przekonał się, że kocur dokonuje obchodu miejsca i jakby daremnie wyczekuje na coś. Jednocześnie jednak wywołuje swoją obecnością i zachowaniem trudny do wyjaśnienia strach. Według podania mężczyzna kiepsko znający język polski znalazł zaklęcie, które od tej pory zawsze towarzyszyło mu podczas wędrówki tą drogą i miało odstraszyć zwierzaka. Z pewnością podnosiło go jednak na duchu i dodawało śmiałości. Obecnie osoby, które poznały historię Zbójeckiej Góry znanej też jako legenda Dziewiczego Skoku do wskazanego w podaniu miejsca podchodzą z nieufnością. Przede wszystkim jednak obawiają się nie czarnego kota – ponurego strażnika tego miejsca, ale samego terenu. Pokutuje bowiem przekonanie, że to miejsce nieszczęśliwe, a nurt rzeki, który zabierze swoją ofiarę, już nigdy jej nie odda.

Legenda jednak nie cieszy się już zbyt wielką popularnością. Może ze względu na anonimowość jej bohaterów, bo nie udało się też nigdy zidentyfikować mężczyzn, którzy doprowadzili do śmierci trzech młodych kobiet, dla których przysięga czystości była ważniejsza od życia. Ocaliły to, co było dla nich ważniejsze.
W artykule zostały wykorzystane fragmenty:
„Góra duchów” Wojciech Łysiak„, Tajemnice Międzychodu. Wierszem spisane” Marianna Batura .

Skok dziewic
Były niezwykłej urody trzy dziewczyny,
Dawniej dziewictwo to skarb jedyny,
którego matki i panny pilnowały,
za umizgi nie sprzedawały.
Z Międzychodu biegnie ścieżyna
obok Zbójeckiej Góry aż do Muchocina.
W połowie drogi szczyt się urywa,
ostro opada, Warta go podmywa.
Tutaj rozegrał się dramat ponury.
Najeźdźcy opanowali miasto i mury,
zobaczyli piękne międzychodzianki.
Chcieli zniewolić, potraktować jak branki.
Gonili je. Z daleka błyszczały mundury.
Dziewice uciekały w stronę Zbójeckiej Góry.
Legenda opowiada czyn niespotykany:
zachowały dziewiczy wianek ruciany,
nie żyły pohańbioną miłością,
śmierć wybrały z honorem i godnością.
Trzy dziewice przysięgę czystości złożyły,
ze szczytu Zbójeckiej Góry skoczyły.
Zamiast uścisków nieślubnego kochanka
wiry Warty pieściły tego ranka.
Jak Wanda, co Niemca nie chciała,
Wartą płynęły trzy piękne ciała.
To miejsce, z tego tragicznego powodu,
nazwano Skokiem Dziewic – panien z Międzychodu

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto