Międzychód. Nadleśnictwo Międzychód oferuje więcej drewna na rynek lokalny

Sezon grzewczy zbliża się wielkimi krokami. Cały czas media informują o problemach z dostępem do surowców energetycznych, szczególnie do węgla kamiennego. W powiecie międzychodzkim wiele gospodarstw domowych ogrzewanych jest ciepłem produkowanym z drewna. Jak sytuacja wygląda na tym rynku? Przedstawiciele Nadleśnictwa Międzychód zapewniają, że drewna opałowego w tym roku nie zabraknie. Szczególnie iglastego, bo kupno gatunków liściastych trzeba planować z dużo większym wyprzedzeniem.

- Zgodnie z planami, w tym roku przygotowaliśmy na rynek lokalny 7,5 tys. m3 drewna opałowego. Do lipca zostało to już jednak wykorzystane. Wystąpiliśmy więc z wnioskiem do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie o zgodę na wykorzystanie zapasów, które wynosiły 2,5 tys. m3 drewna. Te zapasy skończyły się już na koniec sierpnia. Łącznie to 10 tys. m3 drewna – mówi zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Międzychód, Lech Jankowiak.

W związku z tak dużym zainteresowaniem mieszkańców drewnem opałowym, międzychodzcy leśnicy przygotowali kolejny wniosek do RDLP o zgodę na zwiększenie planu pozyskania i sprzedaży drewna na 2022 rok o kolejne 3 tys. m3.

- Razem to będzie 13 tys. m3 drewna na rynek lokalny. To naprawdę bardzo dużo. Od 2008 roku nie notowaliśmy tak dużych ilości – mówi z kolei Sylwester Morawiak, nadleśniczy Nadleśnictwa Międzychód.

Warto jednak wiedzieć, że to około 10 proc. całości pozyskiwanego drewna w ciągu roku na terenie Nadleśnictwa Międzychód. 90 proc. to ogólnie mówiąc, drewno gospodarcze.

Problemem jest jednak dostęp do drewna liściastego, za które trzeba zapłacić – w zależności od gatunku – od 113 zł do 214 zł. Łatwiej kupić drewno iglaste. Tu cena wynosi 135 zł. Do tego trzeba doliczyć także koszty transportu drewna z lasu oraz koszty przygotowania do palenia (cięcia na tak zwane klocki i łupania) – bo to także koszty po stronie nabywcy.

Można co prawda kupić drewno w niższych cenach, ale trzeba wówczas – po zgłoszeniu takiej chęci u leśniczego danego leśnictwa – samemu je wyrobić. Wówczas cena drewna liściastego waha się od 51 zł do 152 zł, a iglastego wynosi 73 zł. Do tego także trzeba doliczyć koszty transportu.

- Ceny te zostały ustalone na początku roku i do końca 2022 roku się nie zmienią. Nowością jest to, że w naszych leśnictwach można płacić przy pomocy terminali – podkreśla Sylwester Morawiak.

Jest jeszcze medialna „akcja chrust”, czyli możliwość samodzielnego wyrobienia sobie drewna, tak zwanej „drobnicy” na powierzchniach zrębowych. Nie cieszy się ona jednak specjalnym zainteresowaniem.

Warto dodać, że być może właśnie dostępność do drewna opałowego na rynku lokalnym sprawia, że leśnicy póki co nie zmagają się z problemami kradzieży w lasach.