Pierwsza z nich – dostępna dla wszystkich, w tym każdego rodzaju pojazdów, to droga wojewódzka nr 198 przebiegająca przez miejscowość. Łączy się ona z trasą nr 160 – również wojewódzką. Sęk w tym, że po pierwsze to spory kawałek, po drugie stan 198-ki na odcinku z Zatomia jest od lat w fatalny. To jedna kwestia. Druga jest taka, że jadąc wspomnianymi drogami, pokonać trzeba blisko 15 kilometrów – to spory problem dla mieszkańców, którzy poruszają się choćby rowerami.
Dla nich jest alternatywa – przeprawa promowa przez Wartę. Kilka minut oczekiwania i można szybko dostać się do Zatomia Starego, skąd do serca powiatu już tylko 6 – 7 kilometrów, a więc zdecydowanie bliżej. Prom, który zabiera na swój pokład ludzi, jednoślady, czy lżejsze pojazdy funkcjonuje tu od lat. Zdarza się, że ze względu na stan rzeki – zbyt niski lub zbyt wysoki, jego funkcjonowanie jest ograniczone. Jednak dotychczas zdarzyło się tak kilka razy w przeciągu ostatnich lat.
Jednak od poniedziałku 11 lipca mieszkańcy i użytkownicy promu będą musieli sobie bez niego poradzić praktycznie przez całe wakacje. Promem zawiaduje Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu, który poinformował o remoncie jednostki pływającej.
- Aby móc bezpiecznie eksploatować prom i wznowić wymagane przepisami świadectwo zdolności żeglugowej na kolejne lata, niezbędny są naprawy, które zaplanowano od 11 lipca do 20 sierpnia. Remontu wymagają w szczególności elementy przekładni napędowych oraz przekładni podnoszenia klap wjazdowych wraz z rolkami prowadzącymi. Wymienione zostaną pokład oraz deski najazdowe, które uległy częściowemu zmurszeniu i pojawiły się dziury. Należy podkreślić, że są to elementy ulegające zużyciu i mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jednostki pływającej – informuje nas zastępca dyrektora WZDW w Poznaniu Andrzej Staszewski.
Jak dodaje, właśnie ze względu na okres wakacyjny, a więc ograniczony ruch przede wszystkim dzieci i młodzieży do szkół i jednocześnie przed pracami rolniczymi, również ze względu na sprzyjające w lipcu i w sierpniu warunki atmosferyczne do konserwacji, odnowy oraz wymiany pokładu z desek, za właściwy przyjęto okres letni.
Z argumentacją zdecydowanie nie zgadza się sołtys Zatomia Nowego. Roman Rabcewicz powiedział nam, że okres wakacyjny, gdy w okolicy jest sporo turystów, a do tego wzmożony są prace rolnicze, tylko utrudni wszystkim dookoła życie.
- To bardzo nietrafiony okres na takie remonty – mówi nam.
Sołtys martwi się jeszcze o jedną rzecz. Czy gdy prom zostanie wycofany – to czy w to miejsce zostanie podstawiona będzie łódź przewozowa:
- Jeśli nie, to nasi mieszkańcy, którzy nie posiadają samochodu zostaną odcięci od świata. To nie tylko kwestia przedostania się do Międzychodu na większe zakupy, ale też dojazd do lekarza, kościoła. A niestety dotarły do mnie takie informacje, że z dostępnością łodzi może być problem – dodaje nasz rozmówca.
Czy obawy sołtysa są uzasadnione? W poniedziałek okazało się, że niestety tak. WZDW nie przewiduje bowiem komunikacji zastępczej w miejsce promu, tj. innej jednostki pływającej, która pomogłaby mieszkańcom przedostawać się na drugą stronę. Jedyną alternatywą dla niech jest droga wojewódzka, czyli kilkunastu kilometrowa trasa...
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?