Wisienki mają już 15 lat! Po krótkiej przerwie tancerki wrócą na międzynarodową arenę?

Wisienki z Sierakowa. Młode sierakowianki śpiewały, tańcząc równocześnie. Przyszedł czas, że w 2002 roku młodzi artyści postanowili odejść od śpiewu, a ich planem było zajęcie się tylko i wyłącznie tańcem. Na cześć ówczesnego dyrektora Sierakowskiego Ośrodka Kultury - Tomasza Wiśniewskiego nadano nazwę zespołom - Wisienki. Dzisiaj, po 15 latach tanecznej przygody, sierakowskie zespoły taneczne prowadzą Magdalena Wiśniewska oraz Agata Bromber. Instruktorki pod swoimi skrzydłami mają łącznie 150 dzieci.

Niedzielny koncert w gościnnym Centrum Animacji Kultury w Międzychodzie poświęcony był wyjątkowemu jubileuszowi. Sierakowskie „Wisienki” w taki właśnie sposób podsumowały swoją wieloletnią działalność.

Są to perełki, które sławią gminę Sieraków. Dokładamy wszelkich starań aby kultywować tę piękną inicjatywę. Zespoły miały swoje wzloty i upadki, borykaliśmy się z problemem znalezienia nowych instruktorek. Ciężkie chwile przetrwaliśmy i dzisiaj zespoły budujemy z potężną historią i nową energią - mówi Witold Kmieciak, dyrektor Sierakowskiego Ośrodka Kultury

„Kilka lat spędzonych na sali prób daje efekty do końca życia” - to motto, które towarzyszy młodym tancerzom.

To takie moje jedno z trzech dzieci. Dzięki temu, że jest nas coraz więcej, pomysłów też jest coraz więcej. Podczas niedzielnego koncertu niezwykle wzruszającym momentem była reaktywacja pierwszego składu „Wisienek”, który swoją przygodę rozpoczął na pierwszym swoim turnieju tańca - dokładnie 13 lat - wspomina Magdalena Wiśniewska, kierownik artystyczny Zespołów Tanecznych „Wisienki”

Zespoły takie jak my, dają przede wszystkim kolorowe koncerty, działają pod publiczność. Od stycznia ruszamy z wieloma ogólnopolskimi i międzynarodowymi festiwalami, więc na pewno się odbijemy i pokażemy szerszej publiczności. Plany, aby powrócić na scenę konkursową są, lecz na pewno nie będziemy robić tego za wszelką cenę - dodaje